Botwinka na cieście francuskim.
Odrobina szaleństwa na diecie odchudzającej. Mam namyśli danie z wykorzystaniem ciasta francuskiego, które do niskokalorycznych nie należy. Myślę że fajnie sprawdzi się podczas domowej imprezy – każdy łamie sobie kawałek taki jak mu pasuje.
Ciasto francuskie według przepisu babci.
Ciasto francuskie jest bardzo trudne w przygotowaniu, a przede wszystkim wymaga czasu. Ja przepis i lekcję na to ciasto otrzymałam od… babci. Bo według babci to najłatwiejsze ciasto – w końcu zrobiła już “kilka” kremówek w swoim życiu 😉
Ciasto francuskie na słono.
Tym razem nie zaproponuję kremówki czyli dania na słodko, a połączenie ciasta francuskiego z botwinką. Przepis szybki (jeśli masz już ciasto) i bardzo smaczny. Choć nie koniecznie do częstego powtórzenia z uwagi na kaloryczność ciasta francuskiego o dużym odsetku tłuszczu. Danie prezentuje się zacnie, więc śmiało zrób ja przyjdą goście – przy okazji pomogą Ci w zjedzeniu tych “strasznych” kalorii 😉
Botwinka na cieście francuskim przepis.
Czas: 15 minut , Porcje: 1
1 sztuka: Energia – 335 kcal, Białko – 8 g, Tłuszcz – 22 g, Węglowodany – 33 g
Składniki (2 porcje):
- Ciasto francuskie – 140 g (1 płat)
- Botwinka – 140 g (1/2 pęczka)
- Jajo kurze – 10 g (1 łyżeczka)
- Sezam, nasiona – 3 g (1/2 łyżeczki)
- Przyprawy: czosnek, pieprz czarny świeżo mielony, sól
Wykonanie:
- Ciasto nakłuwaj widelcem, rogi posmaruj jajkiem, zawiń je raz aby brzegi były wyższe.
- Botwinkę dokładnie umyj, osusz, podziel na mniejsze pęczki i ułóż na cieście.
- Całość zapiecz około 30 minut aż ciasto się zrumieni, a botwinka lekko zmięknie.
Apetyczny obrazek z ciekawą kompozycją 🙂
Dziękuję Hrabino 🙂 Owszem, smaczne było.
Nareszcie botwinka w jakieś innej ciekawej odsłonie 🙂 a nie tylko jako zupa. Pozdrawiam i zapraszam do siebie czasem http://zszafykariatydy.blogspot.com/
Wygląda bajecznie 🙂
O dziękuje Sosna 🙂
Cudowny pomysł na pyszne danie, uwielbiam botwinę 🙂
Dzięki Marzenko. Miało być szybko i smacznie 😉
Bardzo apetyczna tarta 🙂 Ja dziś lecę do warzywniaka po botwinkę, bo jeszcze jej w tym roku nie jadłam 🙂
P.s. Fajna nowa stronka 🙂 Ja w maju będę zmieniać szablon bloga 🙂
Dzięki Zuzia. Super, będę zaglądać do Ciebie 🙂